top of page

Fuzja The Work i Radykalnego Wybaczania





The Work od Byron Katie, czyli po prostu Praca albo Dzieło to metoda, dzięki której rozwiewa się toksyczne myśli. W wielu przypadkach są one źródłem wszelkiego cierpienia klienta. Dopóki wierzymy w to, co myślimy, możemy spodziewać się dwóch efektów: albo zwyciężymy, bo nasze myśli i przekonania wspierają nas w procesie rozwoju albo przegramy – przegramy z myślami, światopoglądem, naszymi osądami, przegramy ze sobą.


Przyjrzymy się samej myśli – zgodnie z definicją Słownika Języka Polskiego PWN jest to przede wszystkim ‘wytwór pracy umysłu’, a dopiero potem ‘pomysł, zamiar, chęć’ i ‘pogląd, idea lub koncepcja’. Bez odpowiedniej wiedzy (czasami wystarczy tylko informacja 'nie musi tak być') człowiek będzie przywiązywał się do swojej myśli, będzie traktował ją jak swoją i utożsamiał się z nią. Okazuje się jednak, że wytwory naszego umysłu to nie jesteśmy my.


Jest wiele sposobów na pracę z natrętnymi i uciążliwymi myślami, bo gdy już zaakceptujemy fakt, że nasze myśli nie są nami, to niestety, wcale nie znikają. Często robią się wtedy jeszcze bardziej nieprzyjemne. Najważniejszym to nie oceniać ani ich, ani siebie – wyłączyć wewnętrznego krytyka i obserwować, pozwolić myślom płynąć. Wtedy łatwo wyłowić te, z którymi rezonujemy i wziąć je na warsztat. W tym momencie przychodzi The Work.


Zaletą tej metody jest fakt, że pomaga zdekonstruuować cały proces myślowy (mam nadzieję, że Derrida nie obraziłby się za wykorzystanie tego podejścia filozoficznego, ale w czasie wykonywania The Work, na początku pracy, lubię myśleć, że w tym momencie „nie ma nic poza myślą”). Następnie nie tylko przyglądamy się myśli-przekonaniu, ale też szukamy, co to o nas mówi, a czego o nas nie mówi, zwracamy uwagę na same słowa, szukamy dodatkowych interpretacji i możliwości rozwinięcia, a potem rozwalamy myśl od środka – dosłownie:

- odwracamy,

- podważamy,

- udowadniamy, że to przekonanie jest błędne.

W tej pracy owszem potrzebna jest otwartość, ale przede wszystkim akceptacja tego, że możemy mieć osądy, że możemy źle o kimś myśleć (tak samo jak w pierwszych etapach procesu Radykalnego Wybaczania), ale również, że możemy się mylić. Sama Praca zazwyczaj jest najłatwiejszym z etapów. Najtrudniejsze to skonfrontowanie się ze sobą i swoimi ograniczeniami.


Byron Katie stworzyła metodę, którą Trener Radykalnego Wybaczania może wykorzystać samodzielnie w czasie sesji pracy nad przekonaniami oraz w ramach Arkusza RW – fuzja tych dwóch koncepcji to prawdziwe odkrycie szefowej Instytutu, Magdaleny Czai i ja się z tym zgadzam. Punkt 5 Arkusza RW nie istnieje dziś dla mnie bez elementów The Work, ponieważ to jest punkt, w którym musimy zbliżyć się do prawdy o nas samych, dlatego zachęcam do weryfikowania prawdziwości swoich myśli i intensywnego kwestionowania swoich osądów, ponieważ


„W życiu wszystko jest tak, jak powinno być. Życie jest niebem, wyjąwszy nasze przywiązanie do opowieści, których jeszcze nie zweryfikowaliśmy” (Byron Katie).



Niech dobre myśli będą z Tobą!




 

Disclaimer: Informacje zawarte na tej stronie służą celom poglądowym, edukacyjnym i informacyjnym – nie stanowią porady specjalistycznej, nie zastąpią opinii specjalisty.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentários


bottom of page